Łatwy zwrot towaru
Ten towar jest dostępny w naszych sklepach
LP1
1.To Sheila
2.Ava Adore
3.Perfect
4.Daphne Descends
5.Once Upon A Time
6.Tear
7.Crestfallen
8.Appels + Oranjes
LP2
1.Pug
2.The Tale Of Dusty & Pistol Pete
3.Annie-Dog
4.Shame
5.Behold! The Night Mare
6.For Martha
7.Blank Page
8.17
THE SMASHING PUMPKINS: Adore Chyba Corgan się trochę pospieszył, wspominając o nieskończonym smutku już na wysokości "Mellon Collie". To określenie powinien był zarezerwować dla "Adore", bo jak niby smutek ma być smutniejszy, skoro już jest nieskończony. A jednak się udało. Billy jeszcze przed wydaniem "Adore" mówił, że ma dość ograniczeń związanych z formułą rockowego grania, że chce się rozwijać. W związku z tym sobie i Jamesowi kazał zapomnieć o masywnych riffach, przesterowane gitary zostały wykorzystane prawie wyłącznie do wygrywania dyskretnie wkomponowanych melodii. Jedynie w "Pug" słychać echa riffowego myślenia przetrawionego industrialnym zacięciem a la Depeche Mode. Na "Adore" pojawia się zdecydowanie więcej elektroniki. Brak perkusisty w składzie nie ma tu zresztą nic do rzeczy - gdy trzeba Chamberlina zastępują Matt Walker, Joey Waronker (perkusista Becka) i Matt Cameron (ex Soundgarden). Efekty ich poczynań są często miksowane z bębnem automatycznym, loopami. Tak się dzieje w "Ada Adore", "Perfect", "Apples + Oranjes", "Pug", "The Tale Of Dusty And Pistol Pete", "Behold! The Night Mare". Oczywiście o dyskotece mowy nie ma. Przestrzeń po riffach na "Adore" wypełniona jest całą masą nierockowych brzmień. Instrumenty klawiszowe i smyczkowe, które wcześniej służyły Smashing Pumpkins głównie do urozmaicenia brzmienia, teraz pełnią momentami rolę wiodącą. Wystarczy posłuchać "Crestfallen", "Annie-Dog", "For Martha" (tak miała na imię matka Corgana), "Blank Page". Czasem - jak w "Tear" - robi się bardzo monumentalnie. Nie brakuje też ciekawych, bardzo stonowanych utworów - na przykład taki "Shame" należy do najbardziej udanych na płycie. Nad "Adore" unosi się duch matki Billy'ego. Corgan zastanawia się, czy zrobił dla niej wystarczająco wiele, czy wart jest jej miłości. Śmierć matki to też powód do rozważań nad sensem istnienia w ogóle. "Adore" jest przepełniona bólem i to bez wątpienia szczerym. Płyta smutna i bardzo osobista. I pewnie dlatego trudno się dziwić, że Corgan nie jest normalnym koleżką, z którym można przy piwie pogadać o motocyklach. Może ma wybujałe ego, może jest Artystą. IGOR STEFANOWICZ "Teraz Rock"
Ilość sztuk: | 1 |
Data wydania: | 1998 ,
Reedycja 2014 |
Format (winyle): | 2LP podwójny longplay |
Nośnik: | Płyta winylowa ,
Płyta analogowa |