Naprawde świetna i godna polecenia płyta a co najważniejsze Made in Poland !

Wszystko jak najbardziej świetne

Oki

Czas na nieco dluzsza recenzje. Glany kupilam w 2011 roku, a wiec 4 lata temu. Nadal zyja, maja sie calkiem dobrze i nie wymienilabym ich na zadne inne. Przezyly male jak i wielkie festiwale, obojetnie czy w ulewie i blocie czy tez w najwiekszym sloncu i kurzu, przetrwaly niezliczone koncerty, jazdy na motorze, dlugie wedrowki po lasach i polach, najdziksze imprezy, kapiele alkoholowe (regularny chrzest piwny chyba dobrze na nie wplywa) i inne tego typu wydarzenia. Bez problemu radza sobie w sniegu do kolan, blocie i deszczu, zadne temperatury nie sa im straszne. Bardzo szybko dopasowaly sie do nogi. Nawet po 4-5 dniach noszenia non stop na festiwalach spokojnie daja rade. Pewnego dnia ich waleczne stalowe noski dzielnie obronily moje palce stopy przed nieostroznym rowerzysta i jego rowerem, za co jestem im bardzo wdzieczna do dzisiaj. Przejdzmy do wad. Jak juz kilka osob pisalo, klamry nie sa bardzo wytrzymale. Jednak w moim przypadku odpada zazwyczaj tylko tylna czesc klamry, czyli ta, ktora trzyma pasek przy bucie. Tylko jedna sztuka odpadla calkowicie, co widac na zdjeciu (lewy but przy kostce). Po 4 latach 4/10 klamer zostaly jednak nienaruszone, co przy moim uzytkowaniu jest niesamowicie dobrym wynikiem. Odlamal sie rowniez jeden suwak, ale spokojnie idzie przyczepic klasyczne "kolko do kluczy" i po problemie, odpina sie i zapina jak nowy. Wniosek: Idealne buty dla wszystkich, ktorzy lubia nie do konca klasyczne glany, ale rowniez licza sie z tym, ze sa to buty do chodzenia i mozliwego uszkodzenia (wizualnego), a nie postawienia na polke i podziwiania. Porywajac sie w nich na wiekszy koncert trzeba sie liczyc z tym, ze klamry nie sa niezniszczalne. Najtrudniejsza decyzja jest oczywiscie zamek, ktory optycznie psuje caly ich wizerunek, ale osobiscie nie kupilabym juz wiecej glanow wyzszych niz dziesiatki bez zamka. Wygladaja coprawda bardzo nie-kvlt, un-trve oraz nicht-krieg, ale bardzo szybko sie jednak do tej wygody czlowiek przyzwyczaja i stwierdza, ze zaoszczedzenie 15min na ubieranie jest bardziej fajne. Przy odpowiedniej pielegnacji butow, czyli pastowaniu ich od czasu do czasu, zwlascza w zime i po deszczu, sa naprawde niezniszczalne. Osobiscie polecam do nich skorzane wkladki i regularna ich wymiane, wtedy nawet po kilku latach nie zamieniaja sie w niebezpieczna bron chemiczno-biologiczna po ich sciagnieciu. Moja ocena: 5/5, jednak kazdy musi zdecydowac sam jak glany chce nosic i zadecydowac PRZED kupnem, czy bedzie mogl pogodzic suwaki ze swoja wlasna filozofia glanow czy tez nie.